W Polsce się bronią: kryzys ominie Polskę. Tymczasem ten kryzys chyba nie ominie żadnego kraju. Polska akurat jest w dosyć dobrej sytuacji. Prawdopodobnie unikniemy recesji. Ale to głównie dzięki pieniedzy z UE. Można powiedzieć: UE daje nam pakiet antykryzysowy.
Beznadzieja…
Tutaj w USA sytuacja jest beznadziejna! Co chwila słychać o jakichś zwolnieniach, o zamykaniu zakładów, sklepów. Nawet w firmie której pracuję były zwolnienia. Dobrego kolegę z Czech zwolnili. Kto wie, następna runda może i mnie nie ominąć.
Sytuacja w USA jest ciężka i rok 2009 bedzie chyba jeszcze gorszy. Bezrobocie prawdopodobnie sięgnie conajmniej 8%. Już teraz jest 7.2%. Ceny domów pójdą w dół 10-20%. Ponad milion domów ludziom zabiorą.
Ale są też pozytywy tego kryzysu…
Rosja. Wenezuala. Iran. I parę innych krajów. Powoli wydawało im się że przez ropę bedą rządzić światem. Kraje te cofnęły demokrację w swoich krajach. Robiły się coraz pewniejsze. Ropa poniżej $50 za baryłkę to najlepsza broń na nich! Z tego bardzo się cieszę.
Owerkonsumpcja. Tutaj w Stanach doszło do tego ze nianki kupywały domy za pół miliona $$! To nie jest zdrowa sytuacja. Czy bank dający takie pieniadze nie powinien być bardziej “ostrożny”. Niestety tak nie było. Ludzie kupywali domy, samochody, i inne drogie rzeczy na kredyt. To musiało się kiedyś skończyć. Szkoda tylko że doszło do takiej skali.
Oczyszczenie. Recesja ma ten pozytyw ze “oczyszcza” rynki, gospodarkę. Oczyszcza z “nieefektywności”. Przekręty wychodzą na jaw. Bolesne, ale po prostu przywraca ludzi i firmy na ziemię.
2009 prawdopodobnie będzie rokiem wielkiego kryzysu. Ale jak już wszyscy zamienią się w pesimistów, i wydawać się będzie że nie da się wyjść z kryzysu, stan rzeczy sie polepszy. I znowu będzie wzrost. I będzie dobrze.