Polska z Ameryki :: Piszę o Polsce, Ameryce, i o sobie, mieszkając w USA od 1993 roku. ::

Posts Tagged 'cel'

Mieszkam w USA, uczę swoje dzieci po polsku September 3rd, 2010

Mieszkam w USA, uczę swoje dzieci po polsku

Mieszkam w USA gdzie dzieci mówią po angielsku. Niczego tutaj nowego nie odkryłem. :) No to jeszcze jedna próba: Polskie dzieci w USA mówią po… angielsku. To już bardziej ciekawe, nie? I w dodatku nie chcą mówić po polsku. Dlaczego? Bo często zapomniały albo nie potrafią.

To mi się nie podoba.

Moim celem jest by moje dzieci (mam dwójkę chłopaków) mówiły równie dobrze po polsku co po angielsku. By język polski był dla nich naturalnym językiem.

Możliwe?

Nie jest to łatwe, ale jak najbardziej możliwe. Co więcej, nawet wskazane! Wskazane jest by dzieci mówiły dwoma (albo więcej) językami.

Ja już od dłuższego czasu myślałem na ten temat. Nie wiedziałem jak i kiedy zacząć. Czy to jest dobre dla małych dzieci.

Ale zasięgnąłem wiedzy. Moje wiedza opiera się głównie na książce 7 Steps to Raising a Bilingual Child. Super książka, łatwa i szybka w czytaniu. Później w kolejnej książce, Bright From the Start, autorka pisze prawie to samo. Teraz zacząłem czytać kolejną książkę na ten temat, Raising a Bilingual Child. Tak więc co tu piszę nie pochodzi z moich “widzimisię”, tylko poparte jest różnymi badaniami.

Najlepiej zacząć jak… najszybciej. Zaraz po urodzeniu. Dziecko nie musi nic mówić. Dziecko się oswaja z dwoma językami.

Jeden rodzic, jeden język. Jest to technika która przynosi najlepsze efekty, wg. autorki 7 Steps to Raising a Bilingual Child. Ta technika mi się spodobała. I zacząłem ją praktykować. Ja mówię do swoich dzieci po angielsku, a moja żona po polsku. Cały czas. Na razie to pracuje. Mój syn właśnie wrócił z Polski. Był tam trzy miesiące. Język polski mu się bardzo polepszył. Do tego stopnia że na razie nie chce mówić po angielsku. Ja się z tego cieszę.  Jak mówię do niego po angielsku to mi odpowiada po polsku — rozumie prawie wszystko. Z czasem to minie — już za parę dni zaczyna całodniową szkołę.  Ta technika wydaje się prosta. Może i jest, ale musimy być konsekwentni i nie ulegać otoczeniu, na przykład u znajomych, albo w szkole, bo inaczej wysyłamy dziecku sprzeczne sygnały. Jak mamusia może mówić po angielsku to dlaczego ja nie? No właśnie.

Czytanie. Pisanie. Nauczyć dziecko mówić innym językiem wydaje się dużo łatwiejsze niż nauczenie go czytać i pisać. No właśnie. Tylko jak zrobić żeby dziecko to potrafiło? Trzeba tego dziecko nauczyć.  Sam jeszcze nie wiem jak to zrobić. Są w NJ polskie szkoły w Soboty. Jest to dobre rozwiązanie. Ma też swoje słabe punkty. Dzieci w takiej szkole mówią po… angielsku. :( Szkoła trwa długo. Kolejnym, wydaje mi się lepszym, to zatrudnienie korepetytora. Tylko gdzie go znaleźć? No i trochę więcej to kosztuje. Marzy mi się zebrać małą grupkę (około 5  dzieci), zatrudnić korepetytora i prowadzić taką szkółkę w domu. Wydaje mi się że było by to bardziej efektywne. Może uda nam się coś takiego zorganizować.

Praktykowanie. Praktykuj albo zapomnij. Jak dzieci nie będą mówić, czytać i pisać regularnie, to ten język zapomną. Tak jest ze wszystkim. Jak zorganizować i zmotywować dzieci to praktykowania polskiego? Tego też jeszcze nie wiem. Ale myślę że pisanie dzienniczka po polsku, czytanie regularne książek i gazet, oglądanie telewizji, no i wycieczki do Polski to dobra “dawka”.

Ulubiony Cytat

Tematy

Tagi

Archiwum

Czytam (i polecam)

· swojak.info - Polska po emigracji
· Azrael - zwykłe pisanie

Powrót do Polski

  do mojego powrotu do Polski w 2015!

Moje Strony

· kubasek.com
· kacwin.com

Humor

· Humorek

Nowe Wpisy

Zapisz się na listę! Zostaniesz powiadomiony o każdym nowym wpisie na tym blogu.

Currently Reading

Info

© 2001-2024 Stanley Kubasek About me :: Contact me

Najbardziej Popularne

Ja na Twitter

»zobacz więcej

Ostatnie Wpisy