Polska z Ameryki :: Piszę o Polsce, Ameryce, i o sobie, mieszkając w USA od 1993 roku. ::

Archive for the 'O Polsce' Category

Moja krótka wizyta do Polski September 3rd, 2011
Moje poglądy polityczne May 24th, 2010
USA vs Polska, cz II: Otwartość March 3rd, 2010
Zakopianka dojechała do Lubnia November 3rd, 2009
Autostrady i drogi ekspresowe – stan realizacji September 18th, 2009
Kupno Domu July 2nd, 2009
Autostrady w Polsce: Ruszają przetargi June 26th, 2009
Liderzy i Buntownicy June 25th, 2009
Specyfika PiSu: Kwestionowanie Wyroków April 29th, 2009
500 Dni Rządu April 24th, 2009

Moja krótka wizyta do Polski

Juz 3-ci raz rok-po-roku odwiedziłem Polskę! (Dobry wynik, co nie?) Tym razem byłem krótko, planowo tylko na tydzień, a że huragan Irena się pojawił, no to byłem dwa tygodnie.

Jakie wrażenia?

Ogólnie negatywne. :(

Dużo się robi. To widać. Polska jest w budowie. Gdzie się tylko popatrzy, to jest jakaś budowa. Ja akurat byłem koło budowy A4 blisko Dębicy. Cały czas coś robią. To cieszy. Czy zdążymy przed Euro? A czy to takie ważne?! Ważne że się buduje, modernizuje. To zaprocentuje. To da Polsce wielkiego kopa w 2012, 13, i później.

Wielki bałagan. Przez te wszystkie budowy w Polsce jest wielki bałagan. To ładnie nie wygląda. To mi się nie podoba. I to jest bałagan nie tylko związany z budowami. Polskie wsie i miasta nie są bardzo zadbane. Może to jest tylko przejściowe. Może nie zobaczyłem “ładnych” miast. Może za bardzo porównuje do USA. Może…. Mam taką nadzieję. W tej chwili mam jednak takie wrażenie że mi się niepodoba.

Co z moim powrotem? W tej chwili moja docelowa data 2015 wydaje się chyba nierealna. Jeszcze nic nie zmieniam. Ale jednak nasuwa mi się pytanie…

Po co wracać? No właśnie. Czy mi się coś tutaj dzieje w New Jersey? Nie! Ostatnio kupiliśmy fajny dom w dobrym mieście. Jest ciekawie. Czy mam teraz to rzucić i przenieść się w “nieswoje”? Narazie wydaje mi się to… nie za bardzo porządane.

Mój kontekst się zmienił. Po ogłoszeniu mojego celu powrotu w 2015, widzę i patrzę na Polske trochę inaczej. Bardziej krytycznie. Pewnie przez to takie reakcje. To chyba normalne, jednak.

Na czym stoję… W USA mam narazie stabilną pracę, dom, dobre szkoły dla moich synów. Stabilność. Za cenę ciężkiej pracy. W Polsce miałbym bardziej rodzinną atmosferę, dobrą pracę (mam nadzieję)… i pewną niestabilność. O innych minusach już nie chcę wspominać.

Więc jak narazie mój powrót jest coraz bliżej a jednak coraz dalej. W każdym razie cel pozostał. Nadzieja też. Kiedy zostanie zrealizowany? :)

Moje poglądy polityczne

Czy ja jestem POwcem?

Po ostatniej wymianie argumentów na Twitter z Bartoszem Rydlińskim z SLD, uświadomiłem sobie parę rzeczy. Bartek zarzucił mi (może nie wprost) ze jestem POwcem bo wypowiadam się dobrze tylko na temat tej partii. Do pewnego stopnia ma racje, ale sprawa nie jest taka prosta. Spróbuje wytłumaczyć.

Może po kolei…zaczniemy od tego co jest najważniejsze. Jakie są moje poglądy? Co dla mnie jest ważne w polityce?

Mniej partyjności. Prywatyzacja! Dla mnie nie powinno być polityki w firmach. Trzeba to mieszanie i maczanie palców uciąć, i to jak najbardziej jak można.

Wybory bezpośrednie. To dla mnie jest bardzo ważne. Mieszkam w USA już od 17-tu lat i trochę wiem jak to wygląda: głosuję na daną osobę w wyborach do Sejmu, Senatu, wójta, radnego, itd — na tych wszystkich co możliwe. W czym to pomaga? Otóż w tym że jak głosuję na daną osobę to mogę ją obserwować i później rozliczać. A ta osoba jest wtedy też mniej partyjna. Co? Tak! Ta osoba wiedząc że ma duże poparcie społeczne nie boi się wyrzucenia z partii. Bo może wtedy wejść do innej, albo startować jako niezależny(a). Bo ma poparcie społeczne. I z tego wszystkiego robi się mniej partyjniactwa.

Twarda walka ze związkami zawodowymi. Ja uważam że związki zawodowe bardziej szkodzą niż pomagają. One spowalniają rozwój. I trzeba z nimi twardo rozmawiać. Nie trzeba się ich bać. Trzeba się nim przeciwstawić. I nie bać się konfrontacji.

Oddawanie władzy samorządom. Samorządy powinny być takimi mini państwami. Powinny mieć wystarczająco władzy żeby stanowić własne prawo, mieć własną politykę drogową, szkolną, itd. Bo wtedy samorządy ze sobą konkurują. Bo wtedy samorządy są po prostu samorządne i odpowiedzialne. Władza powinna być jak najbliżej ludzi. Żeby ludzie czuli że mają realny wpływ na rządzących.

Gospodarkę jak najbardziej rynkową, jak najmniej socjalną. Oczywiście państwo musi pomagać tym pokrzywdzonym i najbardziej biednym. Ale resztę powinno zostawić samym obywatelom. Jak sobie ktoś zapracuje na dużą rentę, to powinien ją mieć. Jak nie, no to nie! Każdy ma wybór. I żadna grupa nie powinna być uprzywilejowana.

To z góry są moje poglądy. Może nie wszystkie, ale te bardzo ważne.

Mam chyba w miarę liberalne podejście. Myślę że w miarę pragmatyczne. Bo mieszkam w USA i widzę jak to tutaj jest. Ale też bacznie obserwuję politykę w Polsce — dużo bardziej niż tą w USA.

Pytanie: która partia jest najbliższa moim poglądom? Chyba nikt nie musi dużo się zastanawiać. W tej chwili tylko Platforma Obywatelska jest blisko moim poglądom. Nie we wszystkich, i nie do tego stopnia co bym chciał, ale i tak najbliżej.

Ja nie jestem przywiązany do PO. Jestem przywiązany do swoich poglądów. I jak powstanie jakaś partia która będzie bliższa moim poglądom, to wtedy będzie to moja partia. Na-razie takiej nie widzę.

I to jest moja odpowiedź na pytanie czy ja jestem POwcem. Chyba bym nie dał rady napisać tego na Twitter! :) Jak masz twitter, i podobają Ci się moje liberalne poglądy polityczne, dodaj @PolskaZameryki.

USA vs Polska, cz II: Otwartość

Photo by Got-U via Flickr

Pisałem już o autostradach w USA, Co mi się podoba w Polsce, co w USA. Jest to w pewnym sensie część materialna. Jak wszystkie rzeczy materialne, jest do zdobycia. Z tego co wiem Niemcy a może nawet inne kraje w Europie mają porównywalny, a może nawet lepszy, poziom. Nie jest to tak istotne dla mnie który kraj jest lepszy. Dla mnie ważne jest żeby było wygodnie i bezpiecznie. Tak się pod tym względem czuję w USA.

Są jednak pewne sprawy w USA które nie są materialne i które mi się podobają. Bardzo. Takie które nie jest łatwo zdobyć. Takie które są tylko w USA.

Takim niesamowitym walorem USA jest… otwartość.

Otwartość na różne religie, rasy/narodowości, orientacje seksualną, innowacyjność, inny sposób myślenia.

Można to nazwać wolnością.

USA jest jedynym tego typu krajem na świecie.

Niektórzy może nazywają to liberalnością. Zgoda. Liberalność jest podstawowym składnikiem. Dzieje się tak bo USA, od zawsze, było krajem liberalnym.

Tak więc po kolei.

Otwartość na…

Religie. Tutaj ludzie nie przywiązują dużej wagi do religii. Jest zasada: jak ty nie robisz sobie i innym krzywdy, nieważne jaką religie wyznajesz, my zostawiamy Cię w spokoju. W USA jest dużo Żydów, Muzułmanów, Katolików, i wiele innych religii. Nie jest tak jak w Polsce że Katolicy to 90+% społeczeństwa. Jest wiele religii i zarazem dużo ludzi “nie praktykujących.” Amerykanie nie chodzą zbyt często do Kościoła. Da się to zauważyć na ulicy której mieszkam. W USA religia nie jest taka ważna. Może nie świadczy to najlepiej o tym kraju, ale z drugiej strony nie ma presji od innych i każdy robi co chce. Jak wolność to wolność, nie? :-)

Rasy. Chyba każdy wie że USA to wielkie zbiorowisko narodów. Na uczelni na którą chodziłem było, jak się nie mylę, około 70 rożnych narodowości! Mieszkałem przez rok z gościem z Jamajki. I nikt nikomu nie przeszkadza. Poznałem ludzi z Chin, Indii, Pakistanu, Iranu, Rosji, Wietnamu, Peru, Czech, Francji, Jamajki i innych. Widzę i spotykam “innych” na ulicy, w pracy — gdzie się człowiek nie ruszy. Nie słyszę żeby jakaś narodowość, jakaś rasa narzekała na złe traktowanie. Bo tak nie jest. Ten kraj jest otwarty.

Orientacje Seksualną. Zacznę od przykładu. W grupie programistów gdzie pracuję jest jeden gej. W pierwszym dniu po jego wakacjach, zaraz przy wejściu, szczęśliwy ogłasza wszystkim głośno że właśnie się ożenił z drugim facetem. Nie ukrywał tego. Co więcej, firma kupuje tort, wszyscy się w sekrecie schodzą (robimy to na każde urodziny), i jest małe świętowanie! Z okazji że on się ożenił! Czy to nie jest otwartość? Czy to nie jest akceptacja? Ja nie mówię czy to jest dobre czy złe. Po prostu, jak ktoś wybiera taką drogę, to inni to akceptują a on nie czuje się odrzucony.

Inny sposób myślenia. Innowacyjność. Można to w pewnym sensie nazwać otwartość na głupotę. Bo tak niestety często postrzegane są nowe, innowacyjne pomysły. Do tej kategorii zaliczam sposób ubierania, różne inne zachowania. Wszystko co jest “inne.” Ten kraj jest na to pozwala i takich przyjmuje.

Głupi kraj?

Pewnie dla niektórych tak to brzmi. Ja tak nie uważam. Uważam że to jest największa siła USA. To jest bardzo mocny magnes. To jest co przyciąga często nieprzeciętnych ludzi. Ludzie “inni” czują się w USA swobodnie. I mogą osiągnąć więcej.

Mi ta wolność bardzo się podoba. Na pewno nie jest tak różowo jak to “namalowałem.” Nigdy tak nie jest. Zdarzają się “złe” wypadki. Ale myślę że są to tylko przypadki, i odchodzą od reguły.

Może brzmiało by to bardziej autorytatywnie gdybym był, na przykład, czarnym pedałem. Na pewno. Ale i tak trochę tej otwartości udało mi się przeżyć. Przyjechałem do USA jako obcy. Udało mi się skończyć szkołę średnią, pójść na studia, a później dostać dobrą pracę. Nie narzekam że coś nie jest dostępne dla mnie bo nie jestem stąd. Wręcz przeciwnie!

Tak więc coś z tą otwartością jest. Nie zmyślam. :-)

Wiem że jak kiedykolwiek przeprowadzę się do innego kraju, będzie mi tej otwartości brakowało. Jestem tego pewien. To pracuje w ten sposób: jeśli coś nie widziałeś i nie przeżyłeś to nie wiesz co tracisz i za tym nie tęsknisz; raz popróbujesz i nie możesz bez tego żyć.  Może tak nie będzie w tym przypadku? Będę się o tym martwił jak przyjdzie na to czas. :-)

Co Ty myślisz o otwartości w USA? Walor czy zmartwienie dla USA?

Zakopianka dojechała do Lubnia

Otwarto 4km odcinek – obwodnice Lubnia. Lepsze to niż nic. Ale wszystko to bardzo powoli idzie. No ale idzie, i to jest chyba najważniejsze.

Zakończyła się budowa 4-kilometrowej obwodnicy Lubnia na zakopiance. Drogowcy oceniają, że budowa tego ekspresowego odcinka drogi była jedną z najtrudniejszych inwestycji drogowych w Polsce.

- Zakopianka: obwodnica Lubnia gotowa

Co dalej? Pozostał jeszcze odcinek to Rabki. A tutaj potrzeba 2km tunelu. To podobno jest w planach do 2013r. Uwierzę jak zobaczę. :-)

Powiększ

Rdzawka – Nowy TargWłaśnie się dowiedziałem, z artykułu Ile za grunt pod zakopiankę?, że ma być gotowa w 2012r. No to super!

Fajnie by było jakby wybudowali lotnisko w Nowym Targu. Coś się mówi, czytaj Tu na razie jest ściernisko, ale będzie lądowisko,ale długa jeszcze droga.

Do czego zmierzam? Marzy mi się przejazd Kraków – Nowy Targ dwupasmówką. Później do Kacwina już tylko 25km. Ale tutaj na zmiany za bardzo nie liczę (to nie Zakopane). Kilometr po kilometrze… aby do przodu.

Zobacz teżZAKOPIANKA – spotkanie w sprawie budowy obwodnicy Nowego Targu

Autostrady i drogi ekspresowe – stan realizacji

Szukając zdjęć z autostrad w Polsce, napotkałem na to dokładne zdjęcie – z 2006 roku, ale najlepsze jakie znalazłem. A ponieważ autostrady w Polsce bardzo mnie interesują (i moich czytelników też), to umieszczam go poniżej.

Poczekajmy do 2012. W 2012 roku sytuacja w Polsce będzie o niebo lepsza — tak, wierzę w to. Na pewno nie tyle ile by wszyscy chcieli, ale wystarczająco żeby można było mówić o poważnym postępie. (Jeszcze 2 lata temu, większość mówiła za nie zdążymy ze stadionami.) Tak więc, w tej chwili nie akceptuję negatywnych opinii. :-)

Uzupełnienie: Mapa z 2009 roku.

Zobacz też
Polskie Autostrady w 2012
Autostrady w Polsce: Ruszają przetargi

Kupno Domu

Mam dylemat. Chciałbym się zadomowić. To znaczy kupić dom w USA. Tylko ceny domów w USA spadają i myślę że będą spadać jeszcze przez jakiś czas — rok, dwa, albo nawet dłużej, szczególnie w regionie Nowego Jorku gdzie spadki dopiero się zaczęły. Ostatnią rzeczą jaka jest mi potrzebna to stres z kupnem i później stratą. Wolę trochę poczekać i spokojnie obserwować sytuację. Chociaż może się to wydawać nieracjonalne, to wolę kupić jak ceny zaczną rosnąć. Dlaczego? Ryzyko spadku jest prawie wyeliminowane. Ale znowu jest ryzyko że mogę czekać długo… za długo.

Ostatnio wpadłem na inny pomysł.

Może zamiast myśleć o kupnie w USA, powinienem rozglądnąć się za mieszkaniem w Krakowie! Po co kupować w USA jak zamierzamy za parę lat wrócić? Proste pytanie i łatwa odpowiedź. Tylko realia są trochę inne. Dom to nie tylko inwestycja. Ale w Krakowie, w Polsce, ceny domów też zaczęły spadać!

Okazja. Ceny spadają w USA, spadają w Polsce. Gdzie inwestować? Z mojego instynktu, ceny w Polsce odbiją się szybciej. Poza tym, dolar jest mocniejszy niż był parę lat temu — nie wiadomo na jak długo. Deweloperzy się trochę w Polsce rozpędzili. Teraz będą musieli trochę zwolnić jak chcą sprzedać to co wybudowali — czytaj: obniżyć ceny. Kryzys jest też po mojej stronie. Biorąc to wszystko do kupy, to myślę że w najbliższych paru latach okazji do kupna będzie bardzo dużo. Okazji które mogą później już się nie pokazać.

Zacząłem się rozglądać. Decyzji ostatecznej nie podjąłem, ale wolę być przygotowany na ewentualną okazję. Poza tym dużo muszę się jeszcze dowiedzieć. Pierwszą taką niewiadomą jest lokalizacja w Krakowie.

Gdzie w Krakowie. Do Krakowa chciałbym się przenieść. Tylko ja o Krakowie za dużo nie wiem. Wiem że chciałbym mieszkać w dzielnicy gdzie mogę pieszo dojść na Rynek, i z dobrą miejską komunikacją. Internet do pomocy! Zacząłem poszukiwania. Z tego co znalazłem, najbardziej rekomendowane są dzielnice: Bronowice, Wola Justowska, Podgórze, Os. Podwawelskie, Łobzów, Salwator. W poszukiwaniu pomogło mi forum na GoldenLine.pl – Dzielnice Krakowa. Na stronie TabelaOfert.pl mogę zobaczyć nowe inwestycje w tych dzielnicach. Wiem gdzie i co, kolejną ważną sprawą to sprawy finansowe.

Pożyczka. Ja mieszkam w USA od 15-tu lat. Mam stałą pracę, dobrze płatną. Tylko że ja mieszkam w USA, nie Polsce. Z tego co znalazłem, to są banki które udzielą takim jak ja pożyczkę! (Irlandia efekt. :-) ) Bankami które udzielają kredytów osobom uzyskującym dochody poza krajem to Bank BPH, Deutsche Bank, GE Money Bank, Bank Millenium i BZ WBK. Nie wiem jak naprawdę jest, ale może przy następnej wizycie do Polski dowiem się więcej szczegółów.

No i na tym narazie stoję. Jeszcze nie wiem jak potoczy się sytuacja. Co jak co, myślę że kupno mieszkania w Krakowie bardzo by mnie przybliżyło do powrotu. Dużo się dowiedziałem. Dużo muszę się jeszcze dowiedzieć. Ale cały ten proces mi się podoba.

Pytania. Czy cena 6-8 tysięcy za mkw. to dużo? Czy ceny nie poszybowały w górę trochę za dużo, za szybko? Tak mi się wydaje. Czeka nas duża korekta? Może wiesz kiedy będzie ten najlepszy moment? :-) Dodaj swój komentarz!

P.S. Kolejna sprawa to domek letniskowy w Kacwinie — temat na kolejny wpis. :-)

Autostrady w Polsce: Ruszają przetargi

Ja jestem dobrej myśli w sprawie autostrad. Myślę że w 2012 Polska będzie całkiem inaczej wyglądać niż teraz. Ubolewam że to tyle lat już minęło a rezultaty są marne. Ale jak zawszę, patrzę do przodu, i widzę lepsze czasy.

W dzisiejszej prasie pojawiły się w miarę dobre informacje. Otóż przetargi są już na dniach…

Rzeczpospolita pisze:

W najbliższych dniach ogłoszone zostaną jedne z ostatnich przetargów na budowę polskich autostrad. Wczoraj Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaprosiła do złożenia ofert na budowę dwóch 34-kilometrowych odcinków A4 pomiędzy Tarnowem a Rzeszowem. Najpóźniej w poniedziałek zostaną ogłoszone kolejne trzy przetargi na budowę prawie 70 km drugiej jezdni trasy A18 do Olszyny na granicy z Niemcami. Do końca czerwca rozpocznie się również wybór firm, które wybudują 30 km drogi ekspresowej nr 5 i kolejne 7,5 km obwodnicy Poznania.

W 2009 r. rozpocznie się budowa 1275 km dróg. Prawie 650 km to prace na autostradach, 483 km – na drogach ekspresowych, a ponad 140 kilometrów to obwodnice miast.

Źródła
Ostatnie bitwy o autostrady, rp.pl
Spółka Jana Kulczyka już ma 1,6 mld euro na budowę A2, Gazeta Prawna

Liderzy i Buntownicy

Osoba która ma wizję i władzę. To jest według mnie lider. Bycie liderem nie jest łatwo. Prawdziwi liderzy są charyzmatyczni. Oni przyciągają ludzi do siebie. Ale są tez tacy którzy ludzi odpychają. Nazywam takich buntownikami.

W Polskiej polityce ten podział liderów jest dość wyraźny.

Charyzmatyczni liderzy. To są liderzy którzy nie dzielą. Wręcz przeciwnie, oni chcą społeczeństwo łączyć. To nie znaczy że próbują się pochlebiać. Są stanowczy. Nie zawsze robią to co się od nich oczekuje. Nie zawsze się ze wszystkimi zgadzają. Ale potrafią wytłumaczyć dlaczego tak robią; Potrafią wytłumaczyć dlaczego ta różnica jest potrzebna.

Po chwili namysłu te nazwiska przychodzą mi do głowy: Donald Tusk, Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Jerzy Buzek.

Buntownicy. Takich liderów w Polsce też jest paru. Oni lubią wojenki, bardziej dzielą niż łączą. Im za bardzo nie zależy czy innym ich decyzje się podobają. Oni zawsze mają racje. Jarosław Kaczyński przoduje w tej kategorii. On jest takim typowym buntownikiem. Ja nie zapomnę ile takich wojenek wprowadził za swoich rządów — nawet ostatnio po chwili ciszy znowu zaczął być sobą. (Są też inni w PiSie: Joachim Brudziński, pan Szczygło.) Tacy ludzie szkodzą demokracji. Szkodzą tez swoim partiom. Oni duszą dyskusje, wręcz nie dopuszczają do merytorycznej dyskusji. Oni za wszelką cenę dążą do swoich celów/wizji, i nie liczą się metody jakimi do nich docierają.

Polska potrzebuje więcej liderów. W Polsce dalej za dużo jest partyjniactwa. Za mało merytorycznej dyskusji. Za mało liderów! System polityczny ich nie promuje. Za dużo do powiedzenia mają partyjni działacze. To musi się zmienić. Dobrym posunięciem w tym kierunku byłyby jednomandatowe wybory. W innym przypadku, jak teraz, liderzy nie pchają się do polityki. I przez to polska polityka traci.

Chciałbym też żeby buntownicy nie dochodzili do władzy. Nie powinno być miejsca dla takich ludzi w polityce. Ja nie mam nic przeciwko zdrowej konkurencji, wręcz przeciwnie, tylko poniżej pewnego stopnia nie powinno się posuwać. Wtedy nie ma dyskusji. Niestety, dla buntowników nie ma takiej granicy.

Polscy liderzy też są winni. Bo wchodzą w wojny z buntownikami. Lider nie powinien walczyć na poziomie buntownika, czyli obrzucając się błotem. Wtedy to dodaje skrzydeł buntownikowi. Lider powinien jednak trzymać zimną krew, nie dać się zepchnąć do poziomu buntownika, i zawsze koncentrować się na merytorycznej dyskusji. Dyskusja na argumenty: to jest broń lidera! I tylko takiej powinien używać.

Specyfika PiSu: Kwestionowanie Wyroków

To jest jeden z głównych powodów dlaczego taka partia nie powinna istnieć w polskiej polityce. Jest to jeden z głównych powodów dlaczego nazywam PiS partią anty-demokratyczną. Jest mi przykro że do czegoś takiego dochodzi w Polsce.
 
O co chodzi?
 
PiS przegrywa w sądzie. Pan Kaczyński rzuca się na młoda sędzię. Padają poniżające oskarżenia. “Chciałbym, żeby Polacy nie aprobowali takich ludzi w polskim aparacie państwowym,” powiedział pan Kaczyński.

Panie Kaczyński, po co komentować wyroki. Nie wypada. Można się z wyrokiem nie zgadzać, “ale wyroków sądu się nie komentuje” – mówi dr Monika Zbrojewska. Po co poniżać inne osoby. W końcu, po co zaczynać wojny?!

To niestety jest pański styl który poznaliśmy bardzo szczegółowo za czasów pana rządów. To jest powodem pana porażki. Pan nigdy się nie nauczy i nie zmieni. Ja jestem tego pewien. Mam nadzieje że Polacy też  to zauważą jak pójdą do urn.

Mam nadzieję że Polacy już nigdy panom Kaczyńskim nie zaufają, i że PiS już nigdy nie dojdzie do władzy.  Taka partia nie powinna istnieć.

Źródło
Kaczyński zaatakował sędzię, bo jest młoda?

500 Dni Rządu

Czy rząd Platformy się sprawdza? Czy idziemy w dobrym kierunku? Czy ten rząd jest lepszy od PiSowskiego. Czy może być lepiej?

Tak. Tak. Tak. Tak.

Rząd się sprawdza. Może się wydawać że jest dużo PR a mało rezultatów. Ja się z tym nie zgadzam. Myślę że rząd jest w miarę aktywny. Reforma służby zdrowia (zawetowana :-( ); reforma szkolnictwa (6-o latki do szkoły; weto odrzucone :) ), przyspieszenie prywatyzacji; ułatwienia w prowadzeniu gospodarczym; jeszcze parę innych rzeczy.

Idziemy w dobrym kierunku. Wydaje mi się że tak. PiS krzyczy że demokracja jest zagrożona. Jest odwrotnie. PO próbuje więcej władzy oddać w teren. Chciałbym żeby to jeszcze bardziej przyspieszyć: więcej władzy gminom, powiatom, i województwom. Poza tym, wydawanie pieniędzy z UE przyspiesza. Kryzys wydaje się być w “miarę” opanowany, przynajmniej na razie — tutaj akurat wydaje mi się że rząd mógłby być bardziej aktywny.

Ten rząd to niebo i ziemia od poprzedniego. Nie jest perfekt. Rządzenie z PSL nie jest optymalne. Wolałbym bardziej liberalne i odważniejsze rządzenie. Więcej zmian. PSL i pan prezydent na to nie pozwalają.

Są w tym rządzie dobrzy ministrowie. Lubię minister rozwoju regionalnego Bieńkowską, ministra zagranicznego Sikorskiego, ministra skarbu Grada, ministra infrastruktury Grabarczyka, ministra sportu Drzewieckiego, i wiceministra gospodarki Szejnfelda. Lubię też Boniego. Nie jestem przekonany do Kopacz, Czumy, Rostowskiego, Hall, Fedak, czy Pawlaka. Nie lubię Sawickiego. Myślę że słabą robotę robi Schetyna.

Mogłoby być lepiej. Oczywiście. Niektórych ministrów pasowałoby by wymienić. Kryzys krzyżuje plany. Można by lepiej się z nim rozprawić — bardziej pro-rozwojowo. Chciałbym żeby więcej było robione na temat zmiany konstytucji: wyborów jednomandatowych (wybierać ludzi a nie partie); podziału władzy na premiera albo prezydenta; i jeszcze więcej władzy w rękach samorządów. Niepokoją mnie plany podwyżki podatków.

W każdym razie nie jest źle. Reputacja Polski za rządów PO się polepszyła. Ja śpię spokojnie z tym rządem.

Ulubiony Cytat

Tematy

Tagi

Archiwum

Czytam (i polecam)

· swojak.info - Polska po emigracji
· Azrael - zwykłe pisanie

Powrót do Polski

  do mojego powrotu do Polski w 2015!

Moje Strony

· kubasek.com
· kacwin.com

Humor

· Humorek

Nowe Wpisy

Zapisz się na listę! Zostaniesz powiadomiony o każdym nowym wpisie na tym blogu.

Currently Reading

Info

© 2001-2024 Stanley Kubasek About me :: Contact me

Najbardziej Popularne

Ja na Twitter

»zobacz więcej

Ostatnie Wpisy